Wczoraj wymieniłyśmy się z koleżanką Wiolą
http://wioletkowyskraweknieba.blogspot.com/ walentynkowymi prezencikami, troszkę się opóźniło, ale wcześniej nie było okazji. Dostałam również jeszcze bardziej spóźniony prezent urodzinowy- sutaszowe kolczyki. Wszystkie otrzymane cuda pokażę jak znów dorwę aparat. Coraz intensywniej rozmyślam nad inwestycja w jakiś aparacik, bo męczy mnie już pożyczanie, a jakość zdjęć i tak jest kiepska.
Oto bransoletka która Wiola otrzymała ode mnie wykonana z koralików Toho w rozmiarze 8o, głównym kolorem jest Opaque Cherry i delikatny wzorek zrobiony Opaque Pepper Red.
Kolejny raz kradnę również zdjęcie od Wioli, bo ładnie widać na nim zapięcie w kształcie serduszka. Początkowo miałam zamiar zrobić z tego elementu przywieszkę, ale ostatecznie zdecydowałam się na zapięcie karabińczyka od razu do tego elementu.
Bransoletka śliczna i zadowolona jestem z prezentu mam nadzieję, że ty też:)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że jestem zadowolona :-) A najbardziej to z kolczyków, bo takie mi się marzyły :-)
Usuń