Dzisiaj dla odmiany kolczyki. Sama nie wiem czemu indiańskie, niby nie długie wiszące, ale mam takie skojarzenia, chyba przez kolorystykę.
Wykonane techniką haftu koralikowego ze szklanych czarnych trójkątów Jablonex, a dookoła koraliki Toho. Wykończyłam je malutką kuleczką turkusu, a zawieszone są na biglach angielskich.
Piękne ! Pozdrawiam Edyta
OdpowiedzUsuńMuy bonitos.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolczyki - pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyszły i ten kształt super ;)
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują;)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuń